Dziś nieco inny wpis. Osoby, które są na diecie lub podczas leczenia szczególnie cieszą nowe inne smaki, które można wprowadzić do swojego menu. W czasie terapii miałam przyjemność poznać wiele wartościowych osób borykających się z tym samym schorzeniem co moje. Z Karoliną planowałyśmy spotkać się już od pewnego czasu. Obiecałyśmy sobie, że kiedyś do tego dojdzie i coś wspólnie ugotujemy. I nadszedł ten dzień, aby w końcu w realu poznać się i upichcić coś smacznego. Wspólnie z Karoliną postanowiłyśmy ugotować obiad. Gotowanie przebiegło bardzo sprawnie, ale przede wszystkim najważniejszym okazał się efekt naszej pracy – wyszło bardzo smacznie. Smak potrawy według Karoliny nawiązywał do smaku z jej dzieciństwa. Dzięki Karolinie ja z kolei spróbowałam chleba gryczanego jej wypieku. Po obiedzie i deserze …przyszedł czas na chwilę relaksu, odpoczynku i zwiedzania. Pomimo znacznej różnicy wieku bardzo się polubiłyśmy i rozumiałyśmy się doskonale. Karolinko dziękuję za wspólnie spędzony czas.