Czy smak ostry lub pikantny jest smakiem? Okazuje się, że nie mamy takich receptorów smakowych. Uczucie pieczenia to nic innego jak drażnienie zakończeń nerwowych znajdujących się na języku. W papryczce chilli znajduje się substancja o nazwie kapsaicyna, która jest odpowiedzialna za odczucie ostrego, pikantnego smaku. Należy pamiętać, że kapsaicyna nie rozpuszcza się w wodzie, w związku z tym w przypadku skonsumowania pikantnej potrawy, chcąc zneutralizować jej pikantny smak należy popić ją napojem zawierającym tłuszcz (np. tłuste mleko).
Śledzie można przygotować w wersji pikantnej (z dodatkiem papryki ostrej chilli) jak i również bez jej dodatku, w wersji łagodniejszej. Do zalania śledzi użyłam oleju, którym zalane były suszone pomidory.
Składniki:
- 3 płaty śledziowe a’la matias
- 1 cebula
- 10 krążków białej części pora
- 50 ml octu jabłkowego
- 1 łyżeczka ziół prowansalskich
- czarny, grubo mielony pieprz
- kilka ziaren kolorowego pieprzu
- 2-3 pomidory suszone z oleju (olej pozostawić do zalania śledzi)
- 4-5 łyżek oleju rzepakowego
- chilli w proszku (według uznania – ostrożnie)
Wykonanie:
Płaty zamoczyć w wodzie na ok.30 minut. Osuszyć ręcznikiem papierowym. Pokroić na paski ok.1cm. Cebulę obrać i pokroić w półkrążki. Pora pokroić w półkrążki. Cebulę i pora udusić na patelni z dodatkiem 4-5 łyżek oleju rzepakowego. Dusić, aż warzywa będą tzw. szkliste. Pomidory pokroić w cienkie paseczki. Dodać do cebuli. Wlać ocet jabłkowy. Dosypać zioła prowansalskie, pieprz (ziarnisty i mielony) oraz szczyptę chilli. Chwilę przesmażyć, a następnie wystudzić. Układać w słoiku naprzemiennie ze śledziami. Zalać olejem pozostałym z suszonych pomidorów. Odstawić na 24h do lodówki.
SMACZNEGO