Łatwe do przygotowania, smaczne danie. Ciasto przygotowałam na bazie ciasta naleśnikowego na jogurcie, jednak dodałam więcej mąki, aby ciasto nie spływało z różyczek kalafiora, oraz większej ilości soli kamiennej. Dodatkowo do ciasta dodałam pieprzu cytrynowego. Z uwagi, że gotowa mieszanka tego pieprzu ma w swoim składzie niewielką ilość cukru, można przygotować ją samemu. Wystarczy zmieszać drobno zmielony pieprz, suszony mielony czosnek, kurkumę oraz odrobinę kwasku cytrynowego. Można również użyć innych ziół i przypraw, w zależności od własnego upodobania. Kalafior dobrze komponuje się z ostrymi sosami czy dipami na bazie jogurtu. Swoje danie podałam z dipem czosnkowym.
Różyczki smażyłam w małym metalowym kubeczku. Dzięki temu nie zużyłam dużej ilości oleju, a kalafior mógł być smażony poprzez całkowite zanurzenie. Warto sprawdzić smak po usmażeniu pierwszej różyczki, aby zdecydować czy smak nam odpowiada lub czy należy dodać np. soli lub przypraw w większej ilości.
Składniki:
- 1 mały kalafior
- olej rzepakowy do głębokiego smażenia
ciasto:
- 4 łyżki jogurtu naturalnego (najlepiej wykonanego w domu – przepis znajduje się tutaj)
- 200 ml wody gazowanej
- 1 jajko
- ok 1/2 soli kamiennej
- 2 łyżeczki pieprzu cytrynowego
- ok. 10 łyżek mąki orkiszowej jasnej (można użyć również mąki orkiszowej pełnoziarnistej)
Wykonanie:
Kalafior umyć i podzielić na małe różyczki. Ciasto naleśnikowe przygotować w sposób następujący. Do naczynia wbić całe jajko. Dodać jogurt, mąkę, wodę gazowaną, sól, pieprz ziołowy. Składniki połączyć ze sobą (można to zrobić z pomocą miksera bądź zwykłej mątewki). Ciasto odstawić na 20 min.
Do niewielkiego kubeczka metalowego lub rondelka wlać olej i dobrze podgrzać. Różyczki kalafiora moczyć w cieście i smażyć na oleju obracając w czasie smażenia. Ilość oleju powinna być taka, aby kalafior mógł w nim swobodnie pływać. Po zarumienieniu kalafiora wyjąć go i odsączyć na ręczniku papierowym.
SMACZNEGO